18 listopada - teatr współczesny...
Komentarze: 0
18 listopada, piątek
Ostatni dzień tego tygodnia! Doczekałem się!! Szkoła minęła mi szybko... W sumie nic ciekawego się nie działo.
Wieczorem około osiemnastej wyjechałem w stronę szkoły. Jechałem z moją wychowawczynią (najlepszą nauczycielką w szkole) do teatru, oczywiście nie byłem jedyny. O 18:20 wyjechaliśmy w stronę Wrocławia już całą grupą.
Przestawienie, sztuka współczesna. Zupełnie nie zrozumiałem przekazu... Przedstawienie było nawet fajne, ale naprawdę całość była bardzo skomplikowana i dziwna. Nasze opinie były bardzo podzielone, ale pani Zuzanna chyba najgorzej odebrała ten występ.
Do domu wróciliśmy późno, więc od razu się umyłem i poszedłem spać. Tak minął mi ten dzień. :)
"Być, albo nie być (...)" Szekspir
Dodaj komentarz